Centralne Ogrzewanie – 18 porad jak obniżyć koszty ogrzewania, czyli dlaczego warto wiedzieć jak działa grzejnik i termostat.

Praktyczne sposoby obniżania kosztów ogrzewania

No to skoro znasz już teorię, to pora na kilkanaście porad w zakresie “higieny ogrzewania” i kosztów z tym związanych 🙂 Na początek odnośnie okien, potem samych grzejników, a na koniec inne porady. I dziękuję bardzo wszystkim z Was, którzy odpowiedzieli na moje pytanie na Facebooku 🙂

1. Uszczelnij okna, otwory itp.

Podstawowe założenie: nie wpuszczać do mieszkania zimnego powietrza (oczywiście, o ile tego nie chcemy). Warto zamknąć wszystkie okna i przejechać wokół nich dłonią, aby sprawdzić czy gdzieś nie wieje. Jeśli wieje, to warto dokupić uszczelkę i nakleić na brzeg futryny okiennej.

O uszczelnieniu ścian nie wspominam, bo w blokach raczej nie ma takiej możliwości. Ale jeśli, np. wierciliśmy dziurę na kabel do anteny satelitarnej itp., to także warto na zimę dodatkowo ją zaizolować.

2. Zakręć kaloryfery zanim zaczniesz wietrzyć mieszkanie.

Oczywiste prawda? Zwłaszcza jeśli rozumie się jak działa głowica termostatyczna. Szkoda żeby ze względu na obniżenie temperatury w pomieszczeniu, termostat doszedł do wniosku, że trzeba rozkręcić zawór na maksa, bo pozostawiłeś ustawienie wskazujące na to, że w pomieszczeniu ma być 23 stopnie.

Przed wietrzeniem skręć głowice do zera. Rozkręcisz je po zamknięciu okien.

3. Wietrz intensywnie, ale krótko – okna na oścież.

Doprowadzisz do wymiany powietrza w pomieszczeniu, ale jednocześnie nie ucieknie z niego zbyt dużo ciepła. Zimne powietrze, cięższe od ciepłego, wleje się przez otwarte okno jak fala do pomieszczenia i opadnie na dół wypychając jednocześnie ciepłe powietrze górą okna, ale okna nie są do zazwyczaj do sufitu. Kilkuminutowe wietrzenie wystarczy 🙂 Pomieszczenie nie zostanie całkowicie wyziębione, a jednocześnie będzie przewietrzone. A samą cyrkulację powietrza, już po zamknięciu okna, zapewni ruch konwekcyjny wymuszony przez grzejnik, który ponownie rozkręcisz.

4. Odsłaniaj okna, gdy jest słońce. Zakrywaj, gdy jest ciemno.

Pamiętasz, co pisałem o promieniowaniu podczerwonym? Jest ono mieczem obosiecznym. Jeśli świeci słońce, to warto odsłonić wszystkie firanki, zasłony, żaluzje i rolety i pozwalać światłu wpadać do pomieszczeń.

Jeśli jednak robi się ciemno, to warto maksymalnie zasłonić powierzchnię szyb. W tym przypadku przydają się wszystkie “blokady”, które wymieniłem wyżej. Nawet zastawianie parapetów jest “w cenie” (np. postawienie pudełek, obrazu – cokolwiek).

5. Nie zasłaniaj grzejników.

A propos zasłaniania okien: jeśli masz zasłony, to wiedz, że lepiej gdyby zakrywały one tylko okna, ale nie zasłaniały kaloryferów. Utrudnia to bowiem cyrkulację powietrza powodując, że “cieplny komin” tworzy się za zasłonami.

Analogicznie grzejniki nie powinny być też niczym zastawiane. W starszych mieszkaniach zdarzało się, że kaloryfery były obudowywane – to nie przyspiesza ogrzewania powietrza w pomieszczeniu. Wręcz przeciwnie – przy słabej cyrkulacji grzejniki muszą mieć wyższą temperaturę, co przekłada się na wyższy koszt ogrzewania.

6. Odpowietrz grzejniki.

Jeśli kaloryfer słabo grzeje przy maksymalnym nastawieniu, a jednocześnie w pokoju jest zimno, to być może trzeba go odpowietrzyć. W nowych grzejnikach operacja jest prosta. Szmata do jednej ręki, śrubokręt do drugiej. Pokrętło do odpowietrzania ma nacięcie dla śrubokrętu i znajduje się zazwyczaj na przeciwległym końcu grzejnika niż głowica (pokrętło). Szmatę podstawiasz od dołu obejmując końcówkę, drugą ręką odkręcasz śrubę odpowietrzającą, syk uciekającego powietrza, zaczyna lecieć gorąca woda (na szmatę), zakręcasz śrubę. To wszystko.

7. Zastosuj folię odbijającą ciepło.

W marketach budowlanych można kupić srebrną folię, którą można zamontować na ścianie za kaloryferem. Spełnia ona dwie funkcje: odbija promieniowanie cieplne umożliwiając efektywniejsze nagrzewanie powietrza przepływającego między grzejnikiem a ścianą, i z drugiej strony stanowi izolację ograniczającą wypromieniowywanie ciepła w ścianę zewnętrzną budynku, która z założenia jest chłodniejsza.

8. Zamykaj drzwi pomiędzy pokojami.

W chłodne dni warto zamykać drzwi między pokojami po to, by ograniczyć przeciągi i wymianę powietrza z chłodniejszymi pomieszczeniami.

9. Spędzajcie czas wspólnie.

Zamiast siedzieć w swoich pokojach, spędzajcie zimne dni wspólnie. W połączeniu z poprzednim punktem umożliwia to grzanie tylko w jednym pomieszczeniu, podczas gdy w pozostałych utrzymywana jest minimalna temperatura.

Wspólne spędzanie czasu ma jeszcze jeden pozytywny aspekt: każdy człowiek grzeje 🙂 więc im więcej osób znajduje się w jednym pomieszczeniu, tym mniejsze jest zapotrzebowanie na ogrzewanie kaloryferami. Oczywiście poza plusami może mieć to też swoje minusy 😉

10. Cieplej się ubieraj.

Zima to jednak zima. Każdy stopień różnicy w temperaturze pomieszczenia oznacza wzrost lub spadek kosztów. Zamiast chodzić w krótkim rękawku i doprowadzać temperaturę, np. do 24 stopni, warto założyć na siebie coś nieco cieplejszego i zadowolić się, np. 21 stopniami. Oszczędności będą zauważalne.

11. Idziesz spać? Zakręć kaloryfery.

Po pierwsze: zazwyczaj w niższej temperaturze lepiej się śpi. Kołdra i wystarczy 17-18 stopni. Co za tym idzie – warto zakręcić kaloryfery we wszystkich pomieszczeniach, w których nie śpimy i ograniczyć ogrzewanie, w tym pokojach, w którym pogrążamy się w ramionach Morfeusza 😉

12. Wychodzisz z domu? Zakręć kaloryfery.

Truizm. I skoro już wiesz, że głowice termostatyczne nie pozwolą mieszkaniu zamarznąć, to śmiało możesz skręcić je “do zera”. A jeśli lubisz mieć ciepło, gdy przychodzisz do domu, to masz dwie opcje: albo zostawisz głowice pozostawione na innej pozycji niż 0, albo warto zastosować głowice z programatorem czasowym (tzw. głowice elektroniczne) – koszt pojedynczej zaczyna się od ok. 100 zł. Jeszcze wyższą szkołą jazdy są głowice wyposażone w możliwość bezprzewodowego programowania i sterowania.

13. Ogrzewaj się ciepłem sąsiadów.

Jeśli masz mieszkanie w środku bloku i jednocześnie lubisz niskie temperatury, to może się okazać, że nawet nie grzejąc będziesz mieć wystarczająco ciepło w mieszkaniu. Jest to też powód, dla którego nie musisz się martwić o nadmierne wychłodzenie mieszkania w sytuacji opisanej w punkcie 11.

Ciepło przenika także przez podłogi i sufity. Jeśli sąsiad pod Tobą lubi tropiki, to jesteś w komfortowej sytuacji i w zasadzie możesz korzystać z taniego “ogrzewania podłogowego”. I w analogiczny sposób Ty ogrzewasz swoich sąsiadów. My przykładowo mamy pod sobą niezamieszkane mieszkanie i jestem święcie przekonany, że moje koszty byłyby niższe, gdybym nie miał tak zimnej podłogi.

14. Masz zimną podłogę? Zastosuj ciepły dywan.

Przy podłodze jest najzimniej, pamiętasz? No to banalna porada, ale mi jako zmarzluchowi się sprawdza: siedząc na krześle kładę nogi wyprostowane na drugim krześle. Te kilkadziesiąt centymetrów robi różnicę.

Można również oczywiście stosować dywany, pledy itp. – coś co przynajmniej trochę izoluje. A najlepsze są pewnie ciepłe kapcie 🙂

15. Dbaj o koszty ogrzewania przestrzeni wspólnych.

Mieszkasz w bloku, wchodzisz do klatki i czujesz uderzające ciepło? Może jest za ciepło i należałoby nieco skręcić grzejniki na klatce schodowej? A może ktoś otworzył okno na klatce, a grzejniki “hajcują ile fabryka dała”? Wiem, że może się wydawać, że taki spontaniczny gest niewiele zmienia, ale naprawianie świata warto zaczynać od siebie, a nie oglądać się na innych. Nie kosztuje Cię to wiele energii życiowej, a możesz obniżyć nieco koszty dla wszystkich.

16. Pomyśl o alternatywnym dogrzewaniu

Czasami najprostsze rozwiązania są na wyciągnięcie ręki. Być może posiadasz w domu biokominek, być może płacisz w zryczałtowany sposób za gaz – co umożliwia dogrzewanie za pomocą kuchenki i piekarnika, a być może nie wszystkie grzejniki masz rozliczane w ten sam sposób. Warto korzystać z dostępnych możliwości wszędzie tam, gdzie nie odbywa się to z naruszeniem zasad.

17. Jeśli masz w domu “piony grzewcze”, to nie zakrywaj rur.

W nowym budownictwie przewody grzewcze rozprowadzane są w podłodze i wychodzą tuż obok grzejników. W starym budownictwie główne rury grzewcze w pokojach i łazienkach rozprowadzane są pionowo i od nich odchodzą poziome rurki do grzejników. Jeśli nie mieszkasz na ostatniej kondygnacji, to nawet przy skręconych do zera grzejnikach, powinieneś mieć od tych rur całkiem dużo ciepła. I dlatego nie warto ich niczym zakrywać.

18. A może by tak poćwiczyć?

Znowu banał, ale… nic mnie tak nie rozgrzewa jak kilkadziesiąt pompek 🙂 Czasami siedzę przy nagrzanych kaloryferach, a mimo to jest mi chłodno. Wystarczy jednak trochę ćwiczeń żeby chciało mi się wietrzyć mieszkanie 😉

Scroll to Top
Scroll to Top